Raczyński Kazimierz h. Nałęcz (1739–1824), pisarz w. kor., następnie starosta generalny wielkopolski, marszałek nadworny kor. Ur. 2 III 1739 (w większości opracowań mylnie 1729) w Wojnowicach (woj. poznańskie), był wnukiem Michała Kazimierza (zob.), synem Wiktora i Magdaleny z Działyńskich (1719–1743).
R. otrzymał staranne wykształcenie domowe, po czym uczył się w Akademii Lubrańskiego w Poznaniu (1756). Przez krótki czas uczęszczał zapewne także do Collegium Nobilium pijarów w Warszawie (figuruje w spisie uczniów). W r. 1760 ojciec przekazał mu cały, dość już obszerny i niezadłużony majątek. W t. r. R. został komisarzem na Trybunał Skarbowy radomski z woj. poznańskiego i kaliskiego. W maju 1761, jako delegat Trybunału do Augusta III, przebywał w Warszawie. Możliwe, iż już wówczas otrzymał star. czerwonogrodzkie w woj. podolskim. U schyłku czasów saskich bpowi poznańskiemu Teodorowi Czartoryskiemu udało się pozyskać R-ego dla «familii»; u Czartoryskich R. poznał stolnika lit. Stanisława Poniatowskiego. W lutym 1764 marszałkował stronnikom «familii» na rozdwojonym sejmiku przedkonwokacyjnym w Środzie. Wybrano go też na posła na sejm konwokacyjny z woj. poznańskiego. Na konwokacji wszedł do deputacji do ułożenia paktów konwentów, do rady przy prymasie oraz do konferencji do rokowań z ministrami dworu pruskiego. W lipcu 1764 wybrano go na marszałka konfederacji woj. poznańskiego i kaliskiego, która złączyła się z konfederacją generalną Czartoryskich. Został jednocześnie posłem z woj. poznańskiego na sejm elekcyjny, gdzie 7 IX 1764 oddał swój głos na Stanisława Poniatowskiego. Posłował następnie na sejm koronacyjny 1764 r., także z woj. poznańskiego. R. stał się wówczas jednym z przywódców i organizatorów tworzącego się obozu dworskiego w Wielkopolsce. Za usługi oddane królowi i «familii» otrzymał 14 XII 1764 star. hamersztyńskie (czarneńskie) w woj. pomorskim, a 8 V 1765 został odznaczony Orderem Św. Stanisława. W r. 1765 odstąpił wprawdzie star. hamersztyńskie Aleksandrowi Unruhowi, ale zapewne wtedy uzyskał star. zelgniewskie w pow. nakielskim. W związku z nasilającymi się w Wielkopolsce nastrojami opozycyjnymi wobec dworu osłabła działalność polityczna R-ego. Mimo to jeszcze na sejmiku średzkim przed sejmem 1766 r. zabiegał, acz bezskutecznie, o umieszczenie w instrukcji punktów dotyczących poprawy położenia dysydentów, aukcji wojska i nowych podatków.
R. nie przystąpił do konfederacji radomskiej, choć już w r. 1767 zdecydował się związać swoją karierę z polityką Rosji. Jak się wydaje, w porozumieniu ze Stanisławem Augustem nawiązał kontakty z dowódcami sił rosyjskich stojących w Wielkopolsce i ułatwił im doprowadzenie do skutku sejmiku średzkiego z 22 VIII 1767. Został też wybrany na posła na sejm 1767/8 r. z woj. poznańskiego. W pierwszej fazie obrad sejmu był zdania, podobnie zresztą jak i pozostali posłowie wielkopolscy, iż należy ustąpić wobec nacisku rosyjskiego i wyrazić zgodę na wyłonienie delegacji sejmowej. Po porwaniu senatorów został 16 X 1767 wybrany w skład deputacji, która bezskutecznie zabiegała u ambasadora rosyjskiego N. Repnina o ich uwolnienie. Do właściwej delegacji sejmowej nie wszedł. Po wznowieniu obrad sejmu wypowiedział się 28 II 1768 za przyjęciem projektów uchwał przygotowanych przez delegację. Dn. 8 III 1768 został pisarzem w. kor. Do konfederacji barskiej odnosił się wyraźnie wrogo. Mimo to jego chorągiew pancerna wojska kor., stojąca w Śremie, już 5 VI 1768 przystąpiła do związku konfederackiego utworzonego w Wielkopolsce przez Wojciecha Rydzyńskiego. Z końcem grudnia 1768 R. zjechał na kilka tygodni do Gdańska, podobno szpiegował tam konfederatów i próbował paraliżować ich plany. Ponownie przebywał w Gdańsku wiosną 1769 i następnie jesienią t. r. Utrzymywał wówczas kontakty z rosyjskim rezydentem w Gdańsku J. Rehbinderem.
Po klęskach konfederacji wielkopolskiej w początkach 1770 r. powrócił z końcem lutego do Wielkopolski i podjął szeroko zakrojoną akcję antykonfederacką wśród szlachty, odnosząc spore sukcesy. Z początkiem maja 1770 doradzać miał rosyjskiemu komendantowi Poznania płkowi K. Rönnemu, by obłożył kontrybucją dobra konfederatów. Uczestniczył też zapewne w zwołanym przez Rönnego na 10 V 1770 do Poznania zjeździe szlachty, na którym kilkaset osób złożyło recesy od konfederacji barskiej. R. zbliżył się wówczas do tzw. partii patriotycznej, czyli niezależnego od dworu stronnictwa prorosyjskiego, montowanego przez nowego ambasadora rosyjskiego M. Wołkońskiego. Są jednak poszlaki, iż w r. 1771 utrzymywał R., bardzo zresztą luźne, kontakty z kolejnym przywódcą sił barskich w Wielkopolsce Józefem Zarembą. R. nawiązał bliską współpracę z następnym ambasadorem rosyjskim K. Saldernem, który próbowat za jego pośrednictwem stworzyć prorosyjską partię w Wielkopolsce. W r. 1772 wobec nieuchronności rozbioru Saldern zaczął montować nowy obóz prorosyjski, którego głównym zadaniem byłoby zaakceptowanie podziału Polski. W tym też celu ściągnął do Warszawy R-ego. Rozmawiał z nim jeszcze w przeddzień swego wyjazdu do Petersburga wskazując, iż to bezczynność króla (tzn. niewystąpienie przy boku Rosji przeciw konfederatom) była przyczyną obecnych nieszczęść Polski. Tymczasem R. nie zrywał swoich więzów ze Stanisławem Augustem, zwłaszcza że na obszarze Wielkopolski doszło do wyraźnej rywalizacji o wpływy między R-m a Augustem Sułkowskim, znanym ze swej niechęci do króla. R. za zgodą nowego posła rosyjskiego O. M. Stackelberga (z połowy października 1772) przyczynił się też do rozwiązania utworzonej przez A. Sułkowskiego Rady województw wielkopolskich, o wyraźnie antydworskim nastawieniu. Ciesząc się pełnym zaufaniem Stanisława Augusta i Stackelberga przygotowywał R. sejmiki przedsejmowe województw wielkopolskich (22 III – 7 IV 1773).
Wybrany na posła z woj. poznańskiego na sejm 1773–5 r., R. przystąpił do utworzonej przez Adama Ponińskiego konfederacji. Dn. 28 IV 1773 wystąpił w sejmie ostro krytykując dotychczasową anarchię i brak silnej władzy wykonawczej w Rzpltej. Dn. 14 V głosował za wnioskiem Ponińskiego wyłonienia delegacji sejmowej i w 4 dni później sam wszedł w skład tej delegacji. W poł. czerwca Sułkowscy zamierzali włączyć R-ego do tworzonego przez siebie zespołu redakcyjnego nowych praw, ostatecznie jednak, jak się wydaje, R. jako zbyt związany z dworem nie znalazł się w tym gremium. Brał jednak zakulisowy udział w pracach nad nowym ustrojem Rzpltej i 23 II 1774 podał na sesji prowincjonalnej projekt dotyczący reformy starostw i zwiększenia dochodów skarbu kor. Dn. 17 IX 1774 wszedł w skład wyłonionej przez delegację deputacji do ułożenia nowego systemu podatkowego. Dn. 11 IV 1775 wybrany został do sądów sejmowych. Wszedł też do licznych komisji utworzonych na tym sejmie dla przyśpieszenia wymiaru sprawiedliwości. Jednocześnie brał udział w sejmowych dyskusjach nad utworzeniem Komisji Edukacji Narodowej. Dn. 11 X 1773 postulował, by utworzyć odrębną komisję lustracyjną, która by spisała majątek pojezuicki, oraz drugą komisję edukacyjną, która zajęłaby się sprawami organizacji nauczania i prowadzenia szkół. Od 22 III 1774 do 19 X 1776 zasiadał też w Komisji Rozdawniczej dóbr pojezuickich. Przy podziale tych majątków otrzymał wieś Mechlin w pow. poznańskim. Król wynagrodził działalność R-ego Orderem Orła Białego (13 III 1774). Jednocześnie, co najmniej od początku 1776 r., R. pobierał stałą pensję od dworu rosyjskiego w wysokości 1500 dukatów rocznie. Chcąc przeciwstawić się wpływom Sułkowskich, zawarł w lutym 1776 umowę z Gurowskimi, Maksymilianem Mielżyńskim i Janem Lipskim, przewidującą podział wpływów i wspólne kierowanie życiem politycznym Wielkopolski. Wkrótce jednakże doszło między nimi do sporów i R. – korzystając z poparcia Stanisława Augusta i Stackelberga – sam objął przywództwo obozu dworskiego i skutecznie nadzorował przebieg sejmików wielkopolskich. Okazało się to zwłaszcza przed sejmem 1776 r., na który R. został wybrany na posła z woj. poznańskiego. Dn. 23 VIII 1776 podpisał przedsejmową konfederację przy królu i jako konsyliarz zasiadł w radzie konfederackiej. Dn. 26 VIII wybrano go na delegata do zbadania rachunków Komisji Wojskowej Lit., a 7 X posłowie wielkopolscy zalecali R-ego dalszej łasce królewskiej. Zgodnie z obietnicami udzielonymi R-emu na sejmach 1775 i 1776 r. mianowano go po 15 X 1778 star. generalnym wielkopolskim, przy czym R. zrezygnował z pisarstwa w. kor. Wjazd na starostwo odbył 15 XII 1778.
Projektując wzniesienie rezydencji w Wielkopolsce, już z początkiem lat sześćdziesiątych myślał o zbudowaniu pałacu w Białośliwiu nad Notecią. Plany obszernego gmachu o rokokowej jeszcze ornamentyce sporządził zapewne Jan Fryderyk Knöbel. W r. 1768 kupił R. w pobliżu Poznania Rogalin i tam też ostatecznie wzniósł w l. 1768–70 trzykondygnacyjny pałac, wg wcześniejszych planów, nieco tylko zmodyfikowanych w duchu późnego baroku. Pałac ukończony w l. 1773–4 szybko stał się znanym ośrodkiem życia politycznego i towarzyskiego w Wielkopolsce. Szczególną rolę odgrywała tam przy boku R-ego jego bratanica Katarzyna z Raczyńskich Radolińska. Na sejmiku gospodarskim w Środzie z 18 VII 1778 R. wszedł w skład Komisji Dobrego Porządku dla wsi wielkopolskich. Stanął ponadto na czele powołanej 23 XI 1778 przez Stanisława Augusta Komisji Dobrego Porządku w Poznaniu. Komisja ta sporządziła plan Poznania, dokonała spisów ludności, popierała rozwój przemysłu, doprowadziła do uzdrowienia finansów miasta oraz wprowadziła zmiany w ustroju i administracji miasta. W r. 1780 z inicjatywy R-ego utworzono w Poznaniu kasę ogniową na pomoc dla pogorzelców. R. osobiście objął nadzór nad rozbudową miasta, zabiegając w Warszawie o niezbędne fundusze. W l. 1780–3 przeprowadził odbudowę zamku królewskiego w Poznaniu (dobudowano nowe skrzydło) – siedzibę star. generalnego. Jednocześnie (1781–4) doprowadził do restauracji poznańskiego ratusza i osadzenia nowego, klasycystycznego już hełmu na wieży ratuszowej. Z inicjatywy R-ego Jan Chrystian Kamsetzer wzniósł w Poznaniu Odwach (1786–7) oraz (nie istniejącą już) bramę Wroniecką (1787–8), obie budowle o wyraźnych cechach klasycystycznych. Mimo że Komisja Dobrego Porządku po r. 1784 formalnie już nie działała, Rada Poznania jeszcze w r. 1790 konsultowała z R-m wewnętrzne sprawy miasta. Osobne komisje (podkomisje) dobrego porządku, pozostające pod nadzorem R-ego, działały w latach osiemdziesiątych i w innych miastach Wielkopolski, zwłaszcza w Kaliszu (której to komisji R. w r. 1780 sam przewodniczył) i we Wschowie. Król wysoko oceniał działalność kierowanej przez R-ego Komisji Dobrego Porządku. Przyczyniła się ona istotnie do znacznej poprawy stanu gospodarczego i wyglądu Poznania.
Z końcem 1778 r. Stackelberg zamierzał powierzyć R-emu, jako swemu zaufanemu człowiekowi, a przy tym związanemu z królem, marszałkostwo ewentualnej konfederacji, którą Rosja byłaby gotowa zawiązać w Polsce w razie komplikacji wywołanych wojną o sukcesję bawarską. Ponownie przewidywano R-ego na marszałka sejmu w początkach 1780 r., kiedy to myślano o odbyciu sejmu pod węzłem konfederacji. W kwietniu 1780 Stanisław August omawiał z R-m kampanię przedsejmikową, o tyle ważną, iż chodziło o sprawę Zbioru Praw Andrzeja Zamoyskiego. R. obiecał wówczas, iż poprze do funkcji poselskiej jednego z bliższych współpracowników Zamoyskiego, Józefa Wybickiego, który zresztą już w r. 1775 dedykował R-emu swą pracę „Myśli polityczne o wolności cywilnej”. Książka ta, pisana w duchu krytycznym wobec anarchii i złotej wolności, spotkała się z pełną aprobatą R-ego. Mimo to, widząc oburzenie szlachty na Kodeks Zamoyskiego, bezpośrednio przed sejmikiem R. doradził Wybickiemu, aby jak najprędzej wyjechał ze Środy. Na sejmie 1780 r. został R. wybrany w skład Rady Nieustającej. W czerwcu – lipcu 1781 przygotowywał sejmiki deputackie w Wielkopolsce oraz reasumpcję Trybunału Kor. w Piotrkowie. Z końcem kwietnia 1782 w związku z planowaną podróżą Stanisława Augusta do Wielkopolski odłożył swój wyjazd do Akwizgranu. Ostatecznie dopiero w czerwcu t. r. znalazł się «u wód» akwizgrańskich. Dn. 1 IX 1782 był już z powrotem w Poznaniu.
Podczas sejmu 1782 r. R., królewski kandydat na marszałka, wszedł 9 X ponownie w skład Rady Nieustającej, uzyskując najwięcej, bo 155 głosów. Następnego dnia wybrano go 185 głosami na marszałka Rady. Zagaił jej obrady 12 XI, chwaląc króla, za którego panowania doszło do reformy administracji, skarbu i wojska. Wskazywał, iż «jest wyższe rozumu światło na uleczenie zastarzałych rządu słabości potrzebne». Z krótką przerwą od 15 VII do 19 VIII 1783, kiedy to udał się do Berlina, sumiennie i z dużą zręcznością przewodził obradom Rady. Szczególną uwagę poświęcał sprawom miejskim. Załatwił fundusze na remont ratusza w Poznaniu, wstawiał się za Krakowem, popierał działalność wielu komisji dobrego porządku. Zabiegał o zniesienie szykan pruskich i o ułatwienia w handlu z Gdańskiem – szukał tu pośrednictwa Rosji. Dn. 22 VIII 1783 otrzymał urząd marszałka nadwornego kor. Przejawiał wówczas także działalność filantropijną należąc jako jeden z pierwszych do powstałego w Warszawie w r. 1783 Tow. Dobroczynności. Dn. 30 IV 1784 wyraźnie zaatakował w Radzie opozycję antykrólewską mówiąc: «… zwykła przodków naszych i nas samych ku panującym nieufność, całość swoją w postronnych zakładając mocarstwach, zgodnej ich na uciśnienie nasze doświadczyła zmowy. Dziś jest pora, dziś jest czas do odmiany tych dziwacznych w narodzie przesądów». Z końcem czerwca 1784 R. wyjechał do Wielkopolski, by przygotować tam sejmiki przedsejmowe. Dn. 24 VIII był już z powrotem w Warszawie, skąd udał się na sejm do Grodna. Podczas obrad sejmu wygłosił 23 X mowę, w której zalecał utrzymywanie dobrych stosunków z Rosją i wykorzystywanie jej pośrednictwa w ciągłych zatargach polsko-pruskich. Proponował zmniejszenie o połowę liczby deputatów do Trybunału Kor. oraz utworzenie po województwach milicji starościńskich, które wykonywałyby służbę policyjno-porządkową. Wnosił także o zreformowanie rekrutacji do wojska przez utworzenie systemu kantonalnego. Po dwóch kadencjach zasiadania w Radzie Nieustającej, z końcem 1784 r. wyjechał R. wraz z żoną w dłuższą podróż zagraniczną, motywując ją chęcią poznania praw, administracji i ekonomiki obcych krajów. Był wówczas m. in. w Niemczech, Anglii, Włoszech i we Francji. Podczas pobytu w Rzymie na przełomie 1785/6 r. portretowali Raczyńskich znani malarze P. Battoni i E. Vigée-Lebrun. Następnie R. przez 8 miesięcy przebywał w Paryżu. Szczególną uwagę poświęcił zaznajomieniu się z organizacją tamtejszej policji. Przed sejmem 1786 r. powrócił do Polski i z początkiem października t. r. był już w Warszawie. W stolicy mieszkał R. z pewnymi przerwami od r. 1780. W porozumieniu ze swym stryjecznym bratem, a zarazem zięciem, gen. Filipem Raczyńskim, który faktycznie już od r. 1784 przejął jego dobra wielkopolskie, kupił R. w r. 1787 dawny pałac Mycielskich w Warszawie przy ul. Długiej (obecnie siedziba AGAD). W l. 1787–9 pałac ten całkowicie przebudował w stylu surowego, monumentalnego klasycyzmu J. Ch. Kamsetzer. Szczególnie wytworny i ozdobny wystrój uzyskały wnętrza (zwłaszcza Sala Balowa).
Na sejmie 1786 r. R. ponownie wszedł w skład Rady Nieustającej. Od listopada t. r. do sierpnia 1788 stał na czele Departamentu Policji. Mógł tu wyzyskać swe paryskie doświadczenia. Energicznie kierując Departamentem, dokonał istotnych zmian w jego organizacji i działalności. Wprowadził m. in. numerowanie domów w miastach oraz powołał lokalnych urzędników policyjno-porządkowych, rozbudowując w ten sposób aparat policyjny na obszar całego kraju. Projektował ponadto założenie w całym państwie kas ogniowych. Podczas podróży kaniowskiej Stanisława Augusta zastępował w r. 1787 marszałka w. kor. Michała J. Mniszcha, który towarzyszył królowi. R., niechętnie już wówczas ustosunkowany do Ignacego Potockiego, ostrzegał króla przed działalnością opozycji i odradzał ewentualną ugodę z nią. Przez swych ludzi szpiegował R. innego przywódcę opozycji Ksawerego Branickiego. Był wówczas zwolennikiem sojuszu z Rosją, którego głównym celem byłaby poprawa wewnętrznego stanu Rzpltej, zwłaszcza wymiaru sprawiedliwości i handlu. W r. 1787 zabiegał o połowę pensji rosyjskiej wypłacanej Władysławowi Gurowskiemu, tj. o 1200 dukatów rocznic. Stackelberg popierał R-ego, lecz Katarzyna II nie wyraziła zgody.
Przed sejmem 1788 r. niepokoił R-ego wzrost wpływów opozycji. Przed 22 VII 1788 wyjechał do Wielkopolski, by przygotować tam sejmiki przedsejmowe. Na miejscu okazało się, iż pozycja R-ego wyraźnie osłabła. Niechętnie przyjmowano jego sugestie co do wyboru posłów, odsuwając całą rzecz na okres sejmików. Tymczasem R. jako członek Rady Nieustającej nie mógł być obecny na sejmikach i przed 15 VIII powrócił do Warszawy, a opozycja odniosła na sejmiku średzkim wyraźny sukces. Dn. 24 IX uczestniczył w przedsejmowej konferencji u Stanisława Augusta. Zdecydowanie sprzeciwił się kierunkowi, jaki nadała opozycja obradom Sejmu Wielkiego. Już 24 X 1788 stanowczo wystąpił w obronie atakowanego Departamentu Wojskowego Rady Nieustającej. Następnie 21 XI wypowiedział się za utrzymaniem dotychczasowej formy rządu. Twierdził, iż naprzód trzeba wojsko uformować, a dopiero potem zmieniać system polityczny, choćby był on narzucony siłą. Był wówczas zdania, iż jeśli dwór rosyjski odstępuje od gwarancji i zgadza się na aukcję wojska, to nie ma sensu zrywać z nim i zmierzać do niepewnego sojuszu z Prusami. Uważał przy tym, iż Rosja zajęta wojną z Turcją zgodzi się i na dalsze ustępstwa, a związek Polski z Rosją mniej będzie podobny do stanu podległości, a bardziej do partnerstwa. Wobec stanowczo antyrosyjskiej postawy Sejmu R. praktycznie całkowicie wycofał się z działalności na forum sejmowym, chociaż przez blisko półtora roku prawie codziennie zasiadał w izbie, obserwując przebieg obrad. Od 11 II 1789, wobec żądań Sejmu, zaprzestał pobierania pensji rosyjskiej, po czym podobnie jak i inni ministrowie złożył przysięgę, iż nie brał i nie bierze pensji od obcych dworów. Wiosną t. r. gotów był poprzeć postulaty duchowieństwa dążącego do zmniejszenia projektowanych podatków. Wtedy też zapewne ręczył królowi za gen. Antoniego Madalińskiego i radził, by właśnie jemu, a nie ludziom hetmana K. Branickiego powierzyć rekrutowanie kawalerii narodowej w Wielkopolsce.
Coraz bardziej krytyczny wobec postępowania Sejmu Wielkiego powiadomił R. 20 II 1790 Stanisława Augusta, iż w związku ze złym stanem zdrowia wyjeżdża do wód. W rzeczywistości – jak się wydaje – już wówczas R. zaczął nawiązywać bliższe stosunki z opozycją antysejmową, grupującą się wokół Szczęsnego Potockiego. R. pojechał do Karlsbadu, stamtąd udał się do Włoch i w Wenecji spotkał się z bpem wileńskim Józefem Kossakowskim. Mógł tam widzieć się i ze Szczęsnym Potockim. Po pobycie we Włoszech przez Szwajcarię pojechał do Strasburga, gdzie przebywał przez kilka miesięcy. Spotkał się tam z Sz. Potockim, przy czym ci dwaj, tak różniący się między sobą ludzie, postanowili odtąd działać łącznie. R. podobno rozważał jeszcze możliwość osiedlenia się na stałe w Paryżu, ale postępująca radykalizacja rewolucji francuskiej oraz wezwania ze strony Stanisława Augusta do powrotu sprawiły, iż najpóźniej w lipcu 1791 znalazł się znów w Polsce. Pozornie w pełni lojalny wobec nowych władz wprowadzonych przez Konstytucję 3 maja i wobec Stanisława Augusta, prowadził już wówczas podwójną grę. Nawiązał poufne kontakty z nowym posłem rosyjskim J. I. Bułhakowem, od którego otrzymał 3000 dukatów (zaległej?) pensji. Donosił mu o sytuacji w sejmie i w ministerstwach. Utrzymywał także tajną korespondencję z Potockim. Informował go o rokowaniach polsko-saskich i o pracach sejmu. Ostrzegał Potockiego przed zabiegami dworu polskiego w Wiedniu o pozyskanie Austrii dla Konstytucji 3 maja. Brał udział w pracach przygotowujących zawiązanie antysejmowej konfederacji – za pośrednictwem R-ego kontaktowali się z Potockim m. in. Świętopełk Czetwertyński i Benedykt Hulewicz – późniejsi czołowi targowiczanie. Jednocześnie działał R. w nowych władzach Rzpltej. Tak jak dotąd zajmował się głównie sprawami miejskimi i policji. Niekiedy zastępował M. J. Mniszcha w przewodniczeniu obradom Komisji Policji, był ponadto przewodniczącym deputacji dla realizacji zadań tejże Komisji na obszarze Wielkopolski. Stanął również 4 XI 1791 na czele Deputacji Szpitalnej, a od lutego 1792 na czele Deputacji Szpitalnej Wielkopolskiej. Dn. 23 XI 1791 wydał w swoim pałacu uroczysty obiad, w którym uczestniczył król, ministrowie i marszałkowie sejmu oraz korpus dyplomatyczny.
Z końcem 1791 r. Bułhakow zaliczał R-ego do ludzi w pełni oddanych Rosji i popierających jej plany konfederackie. Na współpracę R-ego w Warszawie liczył Szymon Kossakowski przygotowujący utworzenie konfederacji na Litwie. Dn. 3 II 1792 na skutek nalegań Magistratu warszawskiego i zajść między cechami a ludnością żydowską R. wydał edykt polecający usunięcie Żydów z Warszawy. Do jego wykonania jednak nie doszło. Ponieważ R. nie złożył przysięgi na Konstytucję, wzbudzało to podejrzliwość obozu patriotycznego, który chciał na sejmie publicznie zażądać, by R. tę przysięgę wykonał. Nie przeszkodziło to R-emu wspólnie z M. J. Mniszchem i I. Potockim przygotowywać uroczyste obchody pierwszej rocznicy Konstytucji 3 maja. Jako stronnik rosyjski niechętny był podejrzewanemu o sympatie propruskie ks. Ludwikowi Wirtemberskiemu i sprzeciwiał się powierzeniu mu naczelnego dowództwa wojsk lit. Już wówczas był przekonany, że dojdzie do wojny polsko-rosyjskiej, coraz bardziej niepokoiła go też radykalizacja społeczna sejmu i obawiał się, że Polska zacznie postępować «za przykładem francuskim». Toteż gdy otrzymał list od dworu rosyjskiego (wysłany na polecenie Katarzyny II dn. 19 IV 1792), informujący go oficjalnie o zamiarze utworzenia konfederacji targowickiej, oraz gdy Bułhakow powiadomił go poufnie o deklaracji rosyjskiej oznaczającej wybuch wojny, postanowił czym prędzej opuścić Warszawę. Wyjechał rano 18 V 1792 (jeszcze przed wręczeniem deklaracji rosyjskiej dworowi polskiemu), nikogo nie ostrzegając. Z końcem maja krążyły w związku z tym fałszywe pogłoski, iż został aresztowany za zdradę kraju. W rzeczywistości przystąpił do targowicy, ale jak się wydaje, dopóki sytuacja się ostatecznie nie wyjaśniła, przebywał głównie w swych dobrach. Po zwycięstwie konfederacji w sierpniu 1792 był już z powrotem w Warszawie, a z początkiem września udał się do Brześcia Lit., gdzie 7 IX został konsyliarzem konfederacji kor., a 11 IX uczestniczył w złączeniu się konfederacji kor. z litewską. Marszałek konfederacji lit. Aleksander Sapieha publicznie chwalił przy tym zasługi R-ego dla targowicy. W istocie doszło jednak wówczas do zadrażnień między R-m a Generalnością targowicką. Część targowiczan z Kossakowskimi na czele podejrzewała R-ego (chyba nie całkiem bezpodstawnie) o utrzymywanie kontaktów z dworem i zbytnio mu nie ufała. R. w listach do Potockiego dementował te pogłoski i wszystko przypisywał intrydze dworskiej. Ok. 20 IX 1792 przybył do Warszawy. Katarzyna II przywiązywała wówczas dużą wagę do utrzymania porządku w stolicy i zalecała dowódcom rosyjskim współdziałanie w tej sprawie z R-m i M. J. Mniszchem, którzy mieli im donosić o wszystkim co się dzieje w Warszawie. Z czasem, nie dowierzając zdolnościom Mniszcha, zaleciła przekazać całość władzy nad policją R-emu. Od 10 X uczestniczył R. w pracach delegacji konfederacji targowickiej do egzaminowania Departamentu Interesów Cudzoziemskich, także Asesorii Kor. i Komisji Policji. Przyczynił się do usunięcia z Warszawy posła francuskiego M. L. H. Descorchesa. Z początkiem listopada 1792 próbował pośredniczyć między Szczęsnym Potockim a królem. Przedstawił Stanisławowi Augustowi projekty ustrojowe Potockiego. Omawiał je także z prymasem Michałem Poniatowskim, który był zdania, iż plany te zmierzają do anarchii. R. próbował przekształcać je tak, by przynajmniej częściowo przypominały one system ustrojowy sprzed 1788 r. Zwracał przy tym uwagę na polepszenie losu mieszczan. Dn. 17 XII 1792 wszedł do wyłonionej przez Generalność targowicką Deputacji do Formy Rządu. Po przybyciu w styczniu 1793 nowego posła rosyjskiego J. Sieversa do Warszawy R. szybko pozyskał jego życzliwość i zaufanie. Nadal pobierał, i to z góry, pensję rosyjską w wysokości 1500 dukatów rocznie. Zabiegał też wówczas o nadanie godności biskupa koadiutora poznańskiego swemu krewnemu Ignacemu Raczyńskiemu. Wiadomości o drugim rozbiorze przyjął z bólem, ale nie miał żadnych złudzeń co do jego nieuchronności. Był zdania, że w istniejącym w Europie układzie sił Polska nie może liczyć na niczyją pomoc. Możliwość współpracy z rewolucyjną Francją z góry odrzucał.
Dn. 1 III 1793 wszedł R. w skład utworzonej przez konfederację targowicką Komisji Sancitowej Likwidacyjnej, mającej zająć się sprawą upadłości banków warszawskich, a 11 V 1793 powołano go do Komisji Sądowej do Banku Teppera. Sievers, przygotowując sejm grodzieński, jeszcze przed wyjazdem do Grodna korzystał z rad R-ego, który wspólnie z Fryderykiem Moszyńskim zaczął wstępnie opracowywać projekty nowego ustroju Polski, W przeddzień wyjazdu do Grodna Stanisława Augusta R. spotkał się z nim (3 IV). Bardzo sceptycznie oceniał zapewnienia króla, iż nigdy nie wyrazi zgody na rozbiór. Sam pesymistycznie oceniając ogólną sytuację polityczną, przed 20 IV 1793 zrzekł się urzędu marszałka nadwornego, próbując przy tym urząd ten korzystnie sprzedać. Katarzynę II jednak zapewniał, iż złożył dymisję tylko z racji złego stanu zdrowia i że w niczym nie będzie przeciwny zamiarom dworu rosyjskiego. Z powodu choroby istotnie odwlekał swój wyjazd do Grodna. W tym czasie (23 IV 1793) dowódca wojsk rosyjskich w Polsce O. A. Igelström doradzał Sieversowi, by zrobił R-ego kanclerzem w. kor., jako że R. «ma najlepszą głowę i jest Waszej Ekscelencji wierniejszym niż ktokolwiek inny». Prywatnie zaliczał go jednakże nieco później wraz z innymi targowiczanami do grona «krętaczy i łotrów publicznych». Ostatecznie ok. 25 IV 1793 R. znalazł się w Grodnie. Wraz z F. Moszyńskim i Piotrem Ożarowskim należał do nieformalnej grupy doradców Sieversa. Uczestniczył 3 V w konferencji u posła rosyjskiego, na której omawiano sprawy sejmików. Następnie wraz z F. Moszyńskim przygotowywał projekty uchwał sejmowych. Zajmował się głównie sprawami ustrojowymi, m. in. nowymi paktami konwentami, prawami kardynalnymi i materiami stanu. Dn. 27 V miał już opracowane projekty następnych konstytucji sejmowych przewidujących zwoływanie sejmu co 4 lata i dokonywanie elekcji królów przez sejm o potrójnej liczbie posłów. Podczas tych prac R. konsultował się ze Stanisławem Augustem i starał się zachować przynajmniej niektóre z rozwiązań Konstytucji 3 maja (m. in. organizację sejmików). Ogólnie jednak biorąc, ideałem R-ego był system z 1775 r. Część konfederatów targowickich nie dowierzała R-emu i jego projekty ustrojowe zostały bardzo ostro zaatakowane przez J. Kossakowskiego.
Dn. 25 (20 ?) VI 1793 R. wrócił do Warszawy skarżąc się, iż na skutek postawy Kossakowskich nie można nic zrobić dla kraju. Z początkiem sierpnia był jednak znów w Grodnie. Dn. 15 VIII obradował z Sieversem nad sprawą przyszłych dochodów króla i nad likwidacją jego długów. Sugerował Sieversowi, iż Stanisław August zadowoliłby się sumą 150 000 dukatów rocznej pensji. Podczas samego sejmu grodzieńskiego nie wysuwał się na plan pierwszy i działał raczej za kulisami. Przypuszczalnie wszedł do wskrzeszonej wówczas Rady Nieustającej. Sievers 15 XI donosił Katarzynie II o zasługach R-ego, który przez 3 miesiące «trzymał pióro przy układaniu projektu konstytucji» i prosił, by został on odpowiednio nagrodzony. Zabiegał także u carowej, aczkolwiek na próżno, o podwojenie pensji R-ego. Przed swym wyjazdem z Warszawy u schyłku 1793 r. polecał R-ego swemu następcy O. A. Igelströmowi jako człowieka przywiązanego do Rosji, a przy tym uczciwego i kompetentnego. Katarzyna II wysłała R-emu w prezencie tylko tabakierkę, co go podobno nie usatysfakcjonowało. Dewizą R-ego było wówczas stwierdzenie: «gdzie przeskoczyć nie można, tam podleść należy». Działał też w tym duchu, za najważniejsze uważając uratowanie szczątków państwowości polskiej. Zdawał sobie sprawę z istnienia spisków powstańczych. Mocno go to niepokoiło, nie wierzył bowiem w szerzone wówczas pogłoski o pomocy dla Polski ze strony Drezna i Wiednia. Dn. 2 XII 1793 stanął na czele Komisji do Rozsądzenia Sprawy Upadłych Banków. Gdy jednak w kwietniu 1794 J. Wybicki próbował zaspokoić pretensje krajowych wierzycieli przed roszczeniami skarbu rosyjskiego, co wywołało wściekłość Igelströma, R. «dyplomatycznie» zachorował. W lutym 1794 na polecenie posła rosyjskiego R., wraz z J. Kossakowskim i Józefem Ankwiczcm, przeprowadził rewizje dopiero co uchwalonych konstytucji sejmu grodzieńskiego. W Radzie Nieustającej popierał raczej całkowicie zaprzedanego Rosji Ankwicza, niż bardziej umiarkowanego F. Moszyńskiego.
Jak się wydaje R. nadal, choć już zupełnie nieformalnie, sprawował nadzór nad policją, podległą faktycznie F. Moszyńskiemu. Faktem jest, iż współpracował z Igelströmem przy likwidacji spisków zmierzających do wywołania powstania. W momencie zaostrzenia się sytuacji w Polsce wywołanej marszem Madalińskiego doradzał podobno posłowi rosyjskiemu wznowienie konfederacji targowickiej. Przewidując wybuch powstania w Warszawie, wyjechał z niej o 3 rano w dniu insurekcji (17 IV 1794) do Głogowa, skąd udał się następnie do Wrocławia. Uniknął w ten sposób zapewne śmierci. W papierach ambasady rosyjskiej znaleziono bowiem dowody zdrady R-ego i ogłosiła je drukiem prasa powstańcza. Jan Kiliński miał zresztą podobno powiedzieć R-emu, gdy spotkał się z nim w grudniu 1794 w Poznaniu, iż gdyby go złapał w czasie insurekcji, to kazałby go powiesić. R-ego podejrzewano, iż prowadzi ze Śląska antypowstańczą akcję w Wielkopolsce i w porozumieniu z królem pruskim przygotowuje rekonfederację. R. z Wrocławia przez Wiedeń, Baden-Baden i Hamburg udał się jednak do Lubeki. Stamtąd, zapewne już późną jesienią 1794, przybył na 4 tygodnie do Berlina, gdzie spotkał się z Fryderykiem Wilhelmem II. Zapewne z początkiem 1795 r. powrócił do Warszawy. Utrzymywał tam dobre stosunki z generalicją rosyjską.
Po trzecim rozbiorze R. złożył hołd królowi pruskiemu. Z początkiem 1797 r. przebywał we Wrocławiu. Spotkał się tam z nim Michał K. Ogiński, wówczas agent i działacz emigracyjny, jadący właśnie do Paryża. R. informował go o projektach, jakoby już zadecydowanych w Berlinie, utworzenia pod berłem Hohenzollernów Królestwa Polskiego z ziem zagarniętych przez Prusy. W czerwcu 1797 stanął R. na czele Komisji Trilateralnej (Bankowej) mającej ostatecznie zakończyć sprawę likwidacji upadłości polskich banków. W sierpniu t. r. bawił jeszcze u wód w Karlsbadzie, natomiast od 18 IX 1797 do 24 I 1804 działał w Komisji Bankowej. W r. 1799 po dłuższych zabiegach uzyskał zgodę dworów rozbiorczych na czteromiesięczny urlop. Do Karlsbadu pojechał jednak dopiero w r. 1800. Próbował wówczas zrzec się przewodnictwa Komisji, ale na nalegania dworów nadal pełnił tę funkcję. Po ogłoszeniu w r. 1804 wyników działalności Komisji, co oznaczało ostateczną ruinę dla wielu wierzycieli warszawskich banków, powszechnie złorzeczono R-emu, obwiniając go o zaistniały stan rzeczy. Wypominano mu zdradę kraju, a na jego pałacu pojawiły się złośliwe napisy. R. się jednak tym zbytnio nie przejmował, zachowując pełną lojalność wobec nowych władz. Dn. 6 VII 1798 otrzymał pruski tytuł hrabiowski. W końcu czerwca 1802 przyjmował w swoim pałacu Fryderyka Wilhelma III i jego żonę Luizę. Został wówczas udekorowany Orderem Orła Czerwonego. Za zakończenie prac Komisji Bankowej dostał w r. 1804 ordery: rosyjski Aleksandra Newskiego i pruski Orła Czarnego. Car Aleksander I przyznał mu ponadto prawo do dożywotniej pensji 1000 dukatów rocznie. R. w czasie przewodniczenia Komisji otrzymywać miał zresztą po 1000 dukatów rocznie od każdego z 3 dworów. Rosja i Prusy wypłacały mu tę pensję, podczas gdy Austria nie wywiązywała się ze swego przyrzeczenia i R. jeszcze w r. 1806 ubiegał się na dworze wiedeńskim o zaległe 6250 dukatów. W lipcu 1806 był we Wrocławiu, potem pojechał do Karlsbadu. W listopadzie t. r. przebywał znów w Warszawie, lecz wobec klęsk Prus w wojnie z Napoleonem i zbliżania się wojsk francuskich, wyjechał do swoich dóbr w zaborze austriackim.
Po wejściu Francuzów do Warszawy w listopadzie 1806 pospólstwo powybijało okna w pałacu R-ego. Władze Ks. Warsz. podejrzewały go, iż z zagranicy montuje w Księstwie stronnictwo propruskie. Toteż gdy 10 XI 1807 niespodziewanie przybył do Warszawy został przez Francuzów natychmiast aresztowany i odstawiony przez żandarmów do granicy austriackiej. Jeszcze w poł. 1808 r. oskarżano R-ego o tajne kierowanie partią antyfrancuską w Księstwie. Władze austriackie w pełni mu natomiast ufały, a w nagrodę za lojalność udzieliły mu nawet ulg podatkowych. R. przebywał głównie w Radzyminie, a także we Lwowie, Krakowie, Lublinie i Wiedniu (1809). W zasadzie od sierpnia 1808 znowu osiadł we Wrocławiu, gdzie miał nadzieję przeczekać burzę napoleońską. Z końcem stycznia 1811 przyjął tam ponownie M. K. Ogińskiego jadącego z Paryża do Petersburga. Dokładnie zaznajomił go z ówczesnym stanem Prus i ich możliwościami militarnymi. W r. 1812 bawił u wód w Bardiowie. Po klęsce Napoleona nadal mieszkał we Wrocławiu. Już z początkiem 1816 r. postanowił jednak osiąść na stałe w Warszawie. Zdając sobie sprawę ze swej niepopularności w społeczeństwie polskim i z oskarżeń o zdradę ojczyzny, spisał, zapewne ok. 1816–17 r., autobiografię, w której usiłował usprawiedliwić swoje postępowanie. Podkreślał, że był zawsze lojalnym i wiernym poddanym każdego z monarchów, pod którego panowaniem żył. Pobieranie pensji od dworu rosyjskiego tłumaczył jako należne mu odszkodowanie za dochody ze star. zelgniewskiego, utracone w r. 1772. Niezbyt chlubne momenty ze swego życia pomijał milczeniem (autobiografię tę ogłosił dopiero w r. 1860 wnuk R-ego Atanazy Raczyński w swych „Geschichtliche Forschungen”). Gdzieś w kwietniu – maju 1817 przybył R. do Warszawy. Zorientowawszy się w tamtejszych stosunkach, powrócił na krótko do Wrocławia, po czym bawił u wód w Dusznikach. Dn. 25 VIII 1817 był już z powrotem w Warszawie, gdzie też mieszkał aż do śmierci. Jedynie w lipcu 1819 znów odwiedził Duszniki. Zajmował się wówczas wyłącznie sprawami rodzinnymi.
R. otrzymał od ojca dobra głównie w woj. poznańskim (m. in. Wojnowice, Łagwy, Kozłowo). Żona wniosła mu w posagu m. in. trzy wsie w pow. nakielskim i jedną w woj. krakowskim. W r. 1768 kupił Rogalin i Świątniki pod Poznaniem. W wyniku pierwszego rozbioru utracił star. zelgniewskie, a dobra w pow. nakielskim (m. in. Białośliwie) sprzedał. W r. 1778 kupił od władz austriackich swe byłe star. czerwonogrodzkie za 140 000 złp. Po r. 1785 nabył dobra radzymińskie (ok. 15 osad) od Czartoryskich, a w r. 1789 dobra Czarnolas (5 wsi) w pow. radomskim za 200 000 złp. Miał ponadto posiadłości także w pow. podlaskim. W r. 1818 wartość majątku R-ego wynosiła przeszło 6 400 000 złp. Obok pałaców w Warszawie i Rogalinie miał pałac w Radzyminie (przebudowany przez J. Ch. Kamsetzera). Wzniósł także modrzewiowy dworek w Czarnolesie. Przed r. 1781 miał również dwór na Grobli w Poznaniu. R. przejawiał, przynajmniej w pierwszym okresie swego życia, ambicje mecenasa sztuki i kultury. Ściągnął do Poznania architekta Antoniego Hoenego (Höhne). Prawdopodobnie finansował studia zagraniczne malarza Jana Gładysza. Był bardzo dbały o dobro i wygląd Poznania. Popierał tam architekturę warszawskiego klasycyzmu, zamierzając nadać miastu bardziej monumentalny charakter. W Rogalinie utrzymywał własną orkiestrę i zgromadził znaczną bibliotekę (ok. 20 000 tomów), która dała początek późniejszej Bibliotece Raczyńskich w Poznaniu. Zbierał także materiały (dokumenty) do Kodeksu dyplomatycznego Wielkopolski (wydał je następnie Edward Raczyński w r. 1840). Wierszem uczcił w r. 1782 działalność R-ego na rzecz poprawy stanu miast w Wielkopolsce ks. Jan Gorczyczewski. Sporo okolicznościowych wierszy poświęcił R-emu także jego protegowany, podrzędny poeta Marcin Molski.
R. był niewątpliwie dobrym organizatorem, legalistą i regalistą, człowiekiem energicznym, zwolennikiem Oświecenia, pragnącym przebudować Rzpltą w nowoczesne, scentralizowane państwo o sprawnej administracji. Umiał przy tym pozyskiwać tak szlachtę, jak i górę mieszczańską. Potrafił być jowialny, otwarty, towarzyski i przyjazny. W razie potrzeby osłaniał się jednak tajemniczością i bywał bardzo powściągliwy. W gruncie rzeczy myślał przede wszystkim o własnej karierze politycznej i o pomnażaniu majątku. W polityce bywał cyniczny, trzeźwo oceniał istniejącą sytuację, nie ulegał żadnym sentymentom. Szanse dla Polski widział w związku z Rosją. Do pewnego stopnia zachowywał przy tym uczciwość i przyzwoitość; w czasach targowicko-grodzieńskich nie był zamieszany w afery finansowe. Pod koniec życia uchodził za nadzwyczaj skąpego i chciwego. Zmarł w Warszawie 25 XI 1824, pochowany został w Woźnikach, po czym trumnę przeniesiono do grobowców rodzinnych w Rogalinic.
Żoną R-ego była od 4 IV 1761 Teresa z Moszczeńskich (1745–1818), córka Stefana, kaszt. santockiego; była ona typem oświeceniowej sawantki, interesowała się literaturą i uchodziła nawet za literatkę (w paru odpisach zachował się jeden jej poemacik „Wiersz na pałac Szolecki X-cia Imci Kazimierza Poniatowskiego”). Z małżeństwa z nią R. miał córki: Magdalenę (1761 [1765?]–1845), od 1 VI 1782 żonę Aleksandra Lubomirskiego, i Michalinę (1768–1790) od ok. 28 V 1784 żonę Filipa Raczyńskiego (zob.). Swój majątek podzielił R. 9 XII 1818 po połowie między córkę Magdalenę i wnuków Edwarda oraz Atanazego Raczyńskiego (zob.).
Portrety R-ego i jego żony w Muz. Narod. w P. (Oddz. w Rogalinie, Ratusz w Poznaniu) oraz w Zbiorach Raczyńskich w Londynie, reprod. w: Kwiatkowska M. I., Pałac Raczyńskich, W. 1980, Pawlaczyk M., Portrety Raczyńskich, „Studia Muz.” T. 14: 1984 s. 81–128, Raczyński E., Rogalin i jego mieszkańcy, Londyn 1964, Rewski Z., Pałac Raczyńskich w Warszawie, W. 1929; – Estreicher; Finkel; Wojtkowski, Bibliogr. historii Wpol.; W. Enc. Powsz. (PWN); Słown. Geogr., I 759, IX 659, XIV 564; Wpol. Słown. Biogr.; Borkowski, Almanach; Niesiecki; Uruski; Żychliński, XV 260–2, 293–6; Czaplewski, Senatorowie Prus Król.; Elektorów poczet; Łoza, Hist. Orderu Orła Białego; tenże, Kawalerowie; Katalog zabytków sztuki w Pol., V (woj. poznańskie) z. 25 (pow. śremski) s. 36, 40–1, cz. 1 Miasto Poznań; Raczyński A., Katalog der Familien-Portraits in Gay, P. 1866; – Baranowski I., Komisje porządkowe, Kr. 1907 s. 117, 138–9; Bär M., Westpreussen unter Friedrich dem Grossen, Leipzig 1909; Bielecka J., Kancelaria grodzka wielkopolska w XVI–XVIII wieku, „Studia Źródłozn.” T. 1: 1957 s. 133, 136–7, 150; Chodyński A., Dawne ustawy miasta Kalisza, W. 1875 s. II, V, 5, 41, 74; Deresiewicz J., Komisja dobrego porządku dla wsi wielkopolskiej, „Studia i Mater. do Dziej. Wpol. i Pomorza” T. 1: 1955 z. 1 s. 292; tenże, Wielkopolskie komisje dobrego porządku, „Czas. Prawn. Hist.” T. 18: 1966 z. 2 s. 166–7, 174, 179; Dobrzycki J., Pałac hr. Raczyńskich w Rogalinie, „Prace Kom. Hist. Sztuki PAU” T. 5: 1930–5 s. X–XIII; Drozdowski M., Podstawy finansowe działalności państwowej w Polsce 1764–1793, W.–P. 1975; Dzieje Wpol., I; Dziesięć wieków Poznania, I 98, III 43; Falkowski J., Księstwo Warszawskie. Obrazy z życia ostatnich pokoleń w Polsce, W. 1906 II 35–7; Grabski W. M., Geneza finansów Komisji Edukacji Narodowej (1773–1776), „Studia Pedagog.” T. 29: 1973 (Na przełomie wieków) s. 39, 40, 56, 90, 108; Historia Polski, W. 1958 II cz. 1; Iłowajskij D., Sejm grodzieński roku 1793, P. 1872 s. 64, 67, 81, 82, 90, 117, 321; Jaroszewski T. S., Architektura doby Oświecenia w Polsce, Wr. 1971; Kalinka W., Ostatnie lata panowania Stanisława Augusta, Kr. 1891 I 203, II 7, 56, 260, 280, 392, tenże, Sejm Czteroletni, Kr. 1895 I 161, 223, 311, 353, 357, 394, II 138, 576; Konopczyński W., Geneza i ustanowienie Rady Nieustającej, Kr. 1917; tenże, Konfederacja barska, W. 1936 I–II; tenże, Polscy pisarze polityczni XVIII wieku, W. 1966; tenże, Polska a Szwecja, W. 1924; Kornatowski W., Kryzys bankowy w Polsce 1793 roku, W. 1937; Korzon, Wewnętrzne dzieje, II, III, IV, V; Kostomarow N. J., Poslednije gody Rečipospolitoj, S. Pet. 1870 s. 413, 560, 573, 583; Kraszewski J. I., Polska w czasie trzech rozbiorów 1772–1799, W. 1903 III 249, 294, 297, 310; Kraushar A., Książe Repnin i Polska, W. 1900 II 37, 90; Kwiatkowska M. I., Pałac Raczyńskich, W. 1980; Kwiatkowski M., Stanisław August. Król-architekt, Wr. 1983; Lechicka J., Józef Wybicki, Tor. 1962; Lewicki J., Geneza Komisji Edukacji Narodowej, W. 1923; Libiszowska Z., Życie polskie w Londynie w XVIII wieku, W. 1972; Łojek J., Upadek Konstytucji 3 Maja, Wr. 1976; Łukaszewicz W., Targowica i powstanie kościuszkowskie, W. 1953; Łukowski G. T., The Szlachta and the Confederacy of Radom, 1764–1767/68, Romae 1977; Mann Z., Stanisław August na sejmie ostatnim, W. 1938; Mencel T., Galicja Zachodnia 1795–1809, L. 1976; Michalski J., Polska wobec wojny o sukcesję bawarską, Wr. 1964 s. 137, 146; tenże, Sejmiki poselskie 1788 roku, „Przegl. Hist.” T. 51: 1960 s. 53, 348; Morawski K. M., Ignacy Potocki, W. 1911; tenże, Prokonsulat Stackelberga, „Bibl. Warsz.” 1911 t. 282 cz. II s. 562, 568; Morawski T., Dzieje narodu polskiego, P. 1877 V 335, 350, 353, 371, 370; Nowak-Dłużewski J., Satyra polityczna konfederacji targowickiej i sejmu grodzieńskiego, Kr. 1935; Ostrowska-Kębłowska Z., Architektura i budownictwo w Poznaniu w latach 1780–1880, W.–P. 1982, taż, Architektura pałacowa drugiej połowy XVIII w. w Wielkopolsce, P. 1969; Pawlaczyk M., Pałac w Rogalinie, P. 1974; tenże, Ze studiów nad ikonografią zespołu pałacowego w Rogalinie, „Studia Muz.” T. 12: 1977 s. 79–106; Polska, jej dzieje i kultura, W. [b. r.] II; Problemy kultury literackiej polskiego Oświecenia, Wr. 1978; Raczyński A., Geschichtliche Forschungen, Berlin 1860 s. 61, 376–99; Rewski Z., Pałac Raczyńskich w Warszawie, W. 1929; Rewski Z., Zinserling B., Pałac Ministerstwa Sprawiedliwości w Warszawie, W. 1936; Rostworowski E., Myśli polityczne Józefa Wybickiego, w: Józef Wybicki, Gd. 1975; tenże, Sprawa aukcji wojska na tle sytuacji przed Sejmem Czteroletnim, W. 1957; Schmitt H., Dzieje panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego, Lw. 1869 II 433; Smoleński W., Konfederacja targowicka, Kr. 1903; tenże, Ostatni rok Sejmu Wielkiego, Kr. 1897; tenże, Wybór pism, W. 1954; Sobieszczański F. M., Warszawa, W. 1967 II; Stroynowski A., Przyczyny odrzucenia kodeksu Zamoyskiego, „Czas. Prawn.-Hist.” T. 36: 1984 z. 1 s. 195; Szczygielski W., Konfederacja barska w Wielkopolsce 1768–1770, W. 1970; Sztuka baroku w Wielkopolsce, „Biul. Hist. Sztuki” T. 20: 1958 z. 1 s. 88–90; Tokarz W., Insurekcja warszawska 17 i 18 kwietnia 1794 r., W. 1950; tenże, Ostatnie lata Hugona Kołłątaja, Kr. 1905 I; tenże, Rozprawy i szkice, W. 1959 I; tenże, Warszawa przed wybuchem powstania 17 kwietnia 1794 roku, Kr. 1911; Tyszkiewicz B., Działalność Poznańskiej Komisji Dobrego Porządku (1779–1784), P. 1965 s. 15, 34, 70, 82, 85–6, 94–6, 99, 107; Warszawa XVIII wieku, z. 1, Studia Warsz., W. 1972 XII; Warszawa w latach 1526–1795, W. 1984; Wąsicki J., Konfederacja targowicka i ostatni sejm Rzeczypospolitej z 1793 roku, P. 1952 s. 64, 70–3; Wegner L., Konfederacja województw wielkopolskich […] 20 sierpnia 1792 r., P. 1863 s. 165; tenże, Sejm grodzieński, P. 1866 s. 321–2, 333; Zachorski A., Centralne instytucje policyjne w Polsce w dobie rozbiorów, W. 1959; tenże, Ignacy Wyssogota Zakrzewski prezydent Warszawy, W. 1979; Zajewski W., Józef Wybicki, W. 1977; Zaleski Z., Pochwała Kazimierza Raczyńskiego, „Kron. M. Poznania” T. 3: 1925 s. 117–23; Zienkowska K., Jacek Jezierski kasztelan łukowski (1772–1805), W. 1963; taż, Sławetni i urodzeni. Ruch polityczny mieszczaństwa w dobie Sejmu Czteroletniego, W. 1976; – Arch. Wybickiego, I; Caché B. de, Powstanie kościuszkowskie w świetle korespondencji posła austriackiego w Warszawie, W. 1985; Dembowski L., Moje wspomnienia, Pet. 1898 I 86; Diariusz sejmu… 1776, W. [b. r.] 4, 16, 244, 252; Diariusz sejmu… 1780, W. [b. r.] s. 32; Diariusz sejmu… 1782, W. [b. r.] s. 33, 36; Drugi rozbiór Polski z pamiętników Sieversa, W. 1906 I 86, 88, 109, 121, II 12, 40, 51–2, 56, 64–5, 71, 83, 88–9, 92, III 12–13, 115, 126, 148; Gajewski F., Pamiętniki, P. [b. r.] I; Instrukcje i depesze rezydentów francuskich w Warszawie 1807–1813, Kr. 1914 I; Kiliński J., Pamiętniki, W. 1958; Kossakowski J., Pamiętniki, W. 1891; Koźmian K., Pamiętniki, Wr. 1972 I, III; Krasicki I., Korespondencja, Wr. 1958 II; Księgi Referendarii Koronnej z drugiej połowy XVIII w., W. 1957 II; Kwilecka-Fiszerowa W., Dzieje moje własne, Londyn 1975; Lubomirski S., Pod władzą księcia Repnina… Ułomki pamiętników, W. 1971; Lustracja województwa krakowskiego 1789, Wr. 1962; Magier, Estetyka Warszawy; Mater. do dziej. Sejmu Czteroletniego, VI; Matuszewicz M., Pamiętniki, W. 1876 IV; Mémoires du roi Stanislas-Auguste, II indeks i s. 379; Molski M., Pisma, W. 1855–7 I–IV; Moszczeński A., Pamiętnik do historii polskiej, W. 1905 s. 71; Naruszewicz A., Korespondencja, Wr. 1959; Niemcewicz J. U., Pamiętniki czasów moich, W. 1957 I; Ogiński M. K., Mémoires, Paris-Genève 1820–7 II, III; Ostrowski T., Poufne wieści z oświeconej Warszawy, Wr. 1972; Patz J. J., Z okien ambasady saskiej, W. 1963; Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, W. 1963 II; Protokóły posiedzeń Komisji Rozdawniczej Koronnej 1774–1776, W. 1912; Raczyński E., Rogalin i jego mieszkańcy, Londyn 1964; Sbornik Russ. Ist. Obšč., XLVII; Stanisław August i książę Józef Poniatowski w świetle własnej korespondencji, Lw. 1904 s. 133; Starzeński M., Na schyłku dni Rzeczypospolitej, W. 1914 s. 96–7; Summariusz królewszczyzn w całej Koronie Polskiej, Żytomierz 1861 s. 36, 53; Tajna korespondencja z Warszawy do Ignacego Potockiego, W. 1961; Trębicki A., Opisanie sejmu 1793 r. O rewolucji 1794 r., W. 1967; Vol. leg., VII 5, 11, 21, 89, 104, 188, 224, 311, 781, 783, 787, VIII 5, 120, 217, 242, 268, 378, 386, 393, 437, 441, 465, 492, 836, 963, IX 1, 2, 47; Wielkopolska w świetle źródeł historycznych, P. 1958; Wybicki J., Życie moje, Kr. 1927; Z korespondencji Michała Jerzego Mniszcha, marszałka wielkiego koronnego z lat 1783–1793, „Niwa” T. 21: 1892 nr 2, 3 s. 24, 44; – AGAD: Arch. Radziwiłłów Dz. V t. 294 nr 12716, Sigillata t. 27 s. 468; Arch. Państw. w P.: Majątek Rogalin Raczyńskich t. 35, 49, 52, 57, 61, 64, 69; B. Czart.: rkp. 686, 723, 729, 736, 799, 929 (listy R-ego), rkp. 2609 k. 57; B. Kórn.: rkp. 1332 k. 32, rkp. 1512 k. 324, rkp. 2117; B. Narod.: rkp. 6716/80; B. Ossol.: rkp. 3934/I (autobiografia R-ego), rkp. 6851/I (kopie listów R-ego do Szczęsnego Potockiego); B. Raczyńskich: rkp. 64 k. 1–7, rkp. 127 k. 180, rkp. 285 (mowy R-ego), rkp. 1996 (korespondencja R-ego), rkp. 2000 k. 36; – Życiorys Teresy Raczyńskiej opracowany przez Elżbietę Aleksandrowską w Materiałach Red. PSB.
Jerzy Dygdała